Tak było 11 stycznia:
W planie miałam zakończenie całego górnego rzędu kartek ale to był chyba plan zbyt ambitny zwłaszcza że od trzech dni synuś mi choruje i taki przylepiony do mnie śpi. Ale cieszę się że i tak coś nie coś mi się udało podgonić.
Kochane dziękuję za wasze życzliwe słowa pod ostatnim postem. Każda z nas ma jakieś swoje demony. Ja narazie nie umiem tego pokonać co nie oznacza że kiedyś w przyszłości mi się nie uda. Dzień minął i wstał potem nowy a wraz z nim siła na kolejny rok. Kto wie co też przyniesie...
Miłego dnia kochani!
Miłego dnia kochani!
Przepięknie wychodzi sampler w tych kolorkach! Jestem zachwycona i trzymam kciuki za jak najszybsze ukończenie:)
ReplyDeletePozdrawiam.
Pieknie Ci idzie :) a co to za kolorki mulin???
ReplyDeletePrzepiękny jest ten sampler, cudne kolorki dobrałaś!:)
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko i duuużo zdrówka dla synka:)
Przybyło i to całkiem sporo! :)
ReplyDeleteinna kolorystyka niż ta w oryginale czy na przykład u mnie daje zupełnie inny efekt i musiałam aż sie przypatrzeć czy to ten sam wzór :) super
ReplyDeleteCudnie przybywa :)
ReplyDeleteŁadnie podgoniłaś, u mnie na razie sampler leży, bo jak zwykle zacząłem coś nowego :)
ReplyDeletePiękny jest ten sampler. Kasiu, mam pytanie - jak wygląda możliwość nabycia tego wzoru?
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
Delete