Wednesday 4 November 2015

Zielnikowa Piwonia #1

Witajcie! Znowu piszę po sporej przerwie. Szczerze to naprawdę nie wiem gdzie mi ten czas tak ucieka. Już nie wspomnę o zupełnym braku weny do pisania i do robótek. Niby coś się dzieje i jakieś krzyżyki powstają, ale naprawdę szału nie ma.

Jednym z powodów mojego kiepskiego nastroju jest nagła zmiana planów na święta Bożego Narodzenia. Mieliśmy polecieć do Polski na tegoroczne święta jednak ceny biletów lotniczych skutecznie nam to uniemożliwiły. I tu nawet nie chodzi o to że nas nie stać tylko bardziej o to że wydanie tyle kasy na same bilety lotnicze (czy się ją ma czy nie) to po prostu jakieś wariactwo! Bilety na święta dla mojej czteroosobowej rodzinki są o 1100 euro droższe w tym szczególnym okresie. Doliczając do tego prezenty i inne świąteczne wydatki wychodzi suma która dałaby nam conajmniej tygodniowy wypoczynek w jakimś ciepłym słonecznym miejscu...

To się Wam wyżaliłam :-). Moi rodzice byli bardzo kochani i powiedzieli że przylecą do nas na początku grudnia. A więc muszę być gotowa z prezentami dla nich o miesiąc wcześniej!!! Zakupy załatwie bezproblemowo, ale w planie miałam że na święta podaruję mojej mamie trzeci (i ostatni już) zielnik który sobie wybrała. Został mi miesiąc i optymistycznie myślę że się uda ale boję się zapeszyć. 

Wcześniej wyszyłam już hortensję i magnolię. A teraz wyszywam piwonię. Kwiatek już prawie wyszyty:




Wyszywam na tym samym lnie co pozostałe 2 zielniki. Trzymajcie kciukasy żeby szybko poszło!

Pozdrawiam
K

16 comments:

  1. Cierpię na podobne dolegliwości: totalny brak czasu i niechęć do czegokolwiek :/
    Co do kosztów to jakaś masakra...święta ważna sprawa, ale bez przesady.
    Piwonia pięknie rośnie i wierzę, że zdążysz ją skończyć do grudnia :) To chyba jedna z piękniejszych kart zielnika :)

    ReplyDelete
  2. No to jest jednak rozbój w biały dzień te ceny! Ale przynajmniej Rodzice do Was przylecą :)
    Piwonię skończysz - już pięknie się rysuje :) Trzymam mocno kciuki :)

    ReplyDelete
  3. Trzymam kciuki! Na pewno dasz radę :)

    ReplyDelete
  4. Trzymam kciuki, piwonia kwitnie i na pewno zakwitnie szybko pełną krasą :) pozdrawiam ciepło :)

    ReplyDelete
  5. Najważniejsze, że się spotkasz z rodzicami, a czy to święta czy nie, to mało ważne :)
    Ja już zaciskam kciuki :)

    ReplyDelete
  6. No ja też zaciskam... ale z małymi przerwami, coby coś podłubać igłą ;))
    Będzie dobrze !!!
    Pozdrawiam
    A.

    ReplyDelete
  7. ach jest na mojej wish liście

    ReplyDelete
  8. Piękna już jest a będzi epewnie jeszcze piękniejsza.

    ReplyDelete
  9. Trzymam - żeby mama miała dużo radości.:) Ślicznie wychodzi.

    ReplyDelete
  10. Idziesz jak burza, trzymam kciuki :)

    ReplyDelete
  11. Doba jest za krótka to pewne ;D a piwonia już pięknie ci kwitnie na lnie ;)

    ReplyDelete
  12. Ceny biletów masakra. Dlatego od dawna nie spędzałam świąt w kraju. Ostatnio gdy w ciągu 4 dni zmarł mój tato i tesciowa musieliśmy z dnia na dzień kupić 5 biletów. Ceny oczywiście kosmiczne. Dobrze,że chociaż Twoi rodzice mogą przylecieć.

    ReplyDelete
  13. Cena rzeczywiście powala. No cóż....jak widać podwyżki przedświąteczne w tym zakresie też obowiązują. Mam będzie szczęśliwa z takiego prezentu. Trzymam kciuki żebyś zdążyła na czas!

    ReplyDelete
  14. Pięknie będzie. Już jest. :)

    ReplyDelete
  15. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete