Wednesday 30 March 2016

Still life of roses #6

Witajcie!

Już za długo nie pokazywałam swoich róży więc spieszę pokazać Wam kolejną ukończoną stronę. Ostatnie rezultaty pokazalam we wrzesniu i jestem w szoku ze tak dlugo wyszywalam tylko jedną stronę...

W dalszym ciągu będę dążyć do wyszycia sześciu stron w tym roku. Jedna już jest więc nie ma tragedii ;-). 

Już nie przedłużam i zapraszam do oglądania sesji zdjęciowej na którą załapały się prawdziwe róże które dostałam od męża :-). Ich zapach umilał mi prace przy tym hafcie. Jak je nie kochać!!!









Tak wyglądały etapy pracy:





U ukończona strona nr 6:




Nastał u mnie ciężki czas jeśli chodzi o robótki :-(. Niestety przeliczyłam swoje możliwości myśląc że moge pracować na pełen etat, zajmować się dwójką jeszcze małych dzieci, prowadzić dom i potem jeszcze wyszywać. Niestety zdrówko się odezwało i najpewniej z powodu totalnego braku odpoczynku i snu. Mam nadzieję że wszystko się w miarę szybko unormuje...

Pozdrawiam Was serdecznie
K

11 comments:

  1. Piękny ten haft :) Nie ważne, że od września, ważne, że kolejna strona za Tobą :) To zwolnij trochę, wypocznij - zdrowie nie jest warte tej gonitwy :* Zdrowia :) :*

    ReplyDelete
  2. Podziwiam!
    Dla mnie taki kolos jest chyba nieosiągalny :(
    Życzę zdrówka, a haft spokojnie poczeka...

    ReplyDelete
  3. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  4. Ważne że powoli krzyżyków przybywa. Życzę dużo zdrowia :)

    ReplyDelete
  5. I jedna strona mniej do końca:) Teraz trochę odpocznij, bo zdrowie jest najważniejsze:)
    Pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  6. Odpoczywaj!!! Zdrowie najwazniejsze. A jak juz będzie dobrze to będziesz tworzyć !!!

    ReplyDelete
  7. Powoli przybywa - a o zdrowie warto zadbać. Haft poczeka!:)

    ReplyDelete
  8. zapowiada się pięknie :)

    ReplyDelete
  9. Cudownie przybyło pracy, zawsze to coś do przodu co cieszy człowieka.
    Wiem jak to jest z pracą zawodową na pełen etat i pracą domową....na robótki ciężko czas wykroić. Czasami serce by chciało a ręce...hihi jak w moim przypadku zasypiają w pół ruchu :)
    Mam nadzieję, że wiosenny czas pozwoli Ci zregenerować zdrówko!

    ReplyDelete
  10. Zdrówka! Niestety, praca, dom i dzieci to nie jeden a pełne 3 etaty, więc na robótki nie ma czasu za bardzo i ja to bardzo dobrze rozumiem :( Róże jak zawsze zachwycające :) Haftuj po mału, delektuj się nimi ;)

    ReplyDelete
  11. Piękny jest ten haft, a prawdziwe róże też są cudowne :) ten kolor ! Dużo zdrówka Ci życzę :)

    ReplyDelete