Brak stałego dostępu do komputera skutecznie utrudnia mi regularne blogowanie. A znowu kupno nowego też nie jest dla mnie łatwym zadaniem. Trudno mi się radzić bezpośrednio w sklepach bo panowie i panie którym zależy na prowizji ciągle próbują mnie przekonać do kupna sprzętu z wyższej półki a ja pragmatyk wiem że i tak z większości dostępnych funkcji nie skorzystam więc po co przepłacać. A też nie znam się na tyle żeby wiedzieć co kupić z tych tańszych sprzętów. I tak ciągle egzystuje bez komputera i narazio jakoś żyję ;-).
Jak już wywnioskowaliście z tytułu dziś pokażę kolejną panienkę Soda. Cudnie się je haftuje i efekt końcowy zawsze mnie zadowala. Oto ona:
Postępy:
A tu karteczka, która poleciała do kolejnej jubilatki w zabawie Niteczki
w karteczki:
Pozdrawiam Was cieplutko,
K
Prześliczne panienki, a karteczka jest cudna:-)
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko:-)
Uwielbiam SODę - te kolory, rysunki - coś pięknego. Piękny Twój hafcik - u mnie niedługo będzie SODowa bitwa na poduszki :) Zapraszam
ReplyDeleteŚliczne SODO-we panienki!
ReplyDeleteUrocza panienka :)
ReplyDeleteUrocze panienki 😊 z zakupem nowego laptopa mam ten sam problem. Chciałabym coś w miarę taniego i dobrego. Mój obecny jeszcze się trzyma i mam trochę czasu na znalezienie czegoś nowego
ReplyDeleteTe sodowe panienki za każdym razem mnie zachwycają! :) A kartka prześliczna!
ReplyDeleteCo do laptopa na pewno w końcu coś znajdziesz, ja w tych kwestiach też nie za bardzo się znam, więc nawet nie będę próbowała Ci doradzać :)
Piękne i sympatyczne są te hafty sody:)Pozdrawiam
ReplyDelete