To już końcówka kwietnia, a co za tym idzie kolejna odsłona TUSAL-owego słoiczka.
Kwiecień zleciał mi bardzo szybko i myślałam, że nie pracując kompletnie zatracę się w haftach. Nic z tego. Masa wizyt i spotkań, które poumawiałam na ten okres (no bo będę miała czas) skutecznie mi to utrudniły. Poza tym postawiłam na zdrowie i codziennie (oj staram się) chodzę na zajęcia fitness żeby mi dupka od tego siedzenia w domu nie urosła. ;). Zwłaszcza, że za 3 tygodnie lecimy do słonecznej Hiszpanii więc trzeba się tam jakoś prezentować.
Wracając do słoiczka to jednak jest nakarmiony, bo jakby nie było to trochę czasu na haft da się zarezerwować. W tle widać metryczkę, którą niedawno wyszyłam dla małego księcia. Niedługo pokażę ją w oddzielnej notce. Zapraszam do oglądania zdjęć.
Pozdrawiam,
K
akwarele
(4)
Belle & Boo
(4)
blackwork
(3)
Bothy Threads
(1)
candy
(2)
cross stitcher
(2)
dekoracje
(4)
DFEA
(11)
Diana inspiruje
(11)
dimensions
(3)
domowo
(2)
film
(1)
Golden Kite
(11)
haft
(82)
HEAD
(2)
jedwabne candy
(3)
kartki
(22)
ksiazki
(1)
kulinarnie
(2)
kwiaty
(28)
lalka
(8)
Marie Thérèse Saint Aubin
(1)
Mini SAL BB
(4)
Mirabilia
(9)
na drutach
(9)
needlepoint
(7)
nova
(7)
pamiątka
(1)
podaj dalej
(2)
rysunki
(2)
SAL
(1)
sampler
(7)
Soda
(3)
szal
(2)
szycie
(16)
szydełko
(4)
Tilda
(13)
Turkusowy Hamak
(2)
TUSAL
(8)
TUSAL 2017
(9)
TWOCS
(4)
UFO
(2)
UFO-kowy rok 2017
(5)
urlop
(1)
Walentynki
(1)
zabawy 2017
(2)
zakładka
(2)
zawieszka
(1)
zielnik
(10)
życie
(1)
życzenia
(4)
Sporo niteczek w słoiczku, a i tło piękne :)
ReplyDeleteNieźle się prezentuje słoik, wygląda na to, że jest nakarmiony :)
ReplyDeleteA Hiszpania piękna, ah! Udanego wyjazdu! :)
Ciekawa jestem tej metryczki :) Udanego wypoczynku :)
ReplyDelete