Witajcie! Znowu po długiej nieobecności. Ostatnio Was zanudzałam swoim dużym haftem więc dzisiaj pokażę Wam coś nowego...
Niedawno wróciłam od moich rodziców. Zrobiliśmy sobie tygodniowe wczasy w Polsce i było po prostu cudownie. Odpoczęłam sobie jak nigdy. Dzieci też się wybawiły za wszystkie czasy. Planując wyjazd postanowiłam że pojadę bez żadnych haftów żeby sobie odpocząć tak od wszystkiego. I tak też zrobiłam, poleciałam z jedną książką. A na miejscu moja mama zszokowana stwierdziła że jak mam czas to bym mogła coś jej wyszyć. Cwaniara wcześniej upatrzyła sobie kwiaty z zielnika DFEA :-). No i tak po dwóch dniach pobytu poleciałam do pasmanterii. Materiały skompletowałam i zaczęłam wyszywać. Plan był taki żebym skończyła przed wyjazdem, miałam 7 dni...
Wyszywałam z takim entuzjazmem i radochą że naprawdę myślałam że zdążę. Ale jednak wyjścia wieczorne i goście pokrzyżowały mi troszkę plany i poszło jednak troszkę za wolno. Ale na szczęście i tak sporo mi się udało wyszyć. No to już nie zanudzam i pokazuję fotki:
Dzień 1:
Dzień 2:
Dzień 3:
Dzień 4:
Dzień 5:
Dzień 6:
Dzień 7:
Na pierwszy ogień poszła horyensja. Moja mama uwielbia te kwiaty. Do kompletu zażyczyła sobie jeszcze 2 ale narazie nie zdradzę które :-)
Kochane dziękuję Wam że zaglądacie i zostawiacie po sobie piękne ślady w postaci komentarzy. Wspaniale motywujecie.
Pozdrawiam
K
ale śliczna ta hortensja
ReplyDeleteUwielbiam tę serię! Jak mogłaś bez haftu jechać!?
ReplyDeletekurcze jak tak szybko szyjesz? :) bo ja nawet jak siedze po kilka godzin to mi idzie po kawałku :(
ReplyDeleteTempo atomowe, ale dziwi mnie to, bo ja czuję wiatr w żaglach, gdy wyszywam coś zielnikowego;)))
ReplyDeleteMoja ulubiona hortensja w Twojej wersji strasznie mi się podoba :) Twoja mama wie, co dobre :P Pozdrawiam!
ReplyDeletePiekna ta w Twoim wykonaniu ta hortensja! Kasiu, czy TY masz motorek w rekach? Nie moge uwierzyc....w pare dni?Buziaki Ci sle!
ReplyDeleteSzacun! W 7 dni aż tyle wyhaftowałaś, brawo! Ja swoje zielnikowe róże haftuje średnio ok 3-4 tygodni, ale przy pracy zawodowej i dzieciach to chyba i tak dobre tempo. Ciekawe jakie 2 pozostałe kwiaty z zielnika wybrała Twoja mama :D
ReplyDeleteWspaniała hortensja i bardzoooo dużo wyszyłaś!!!!!
ReplyDeleteależ jesteś szybka,jest piękna
ReplyDeleteO matko i córko, ależ Ty masz tempo! Hortensja będzie piękna, to cudowna seria!
ReplyDeleteBardzo podoba mi się ta hortensja! też mam ją w planach:) ciekawa jestem dwóch pozostałych kwiatów ☺
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko♥
Ekspresowe tempo :) Super się prezentuje. Pozdrawiam!
ReplyDeleteJakie to wczasy bez haftu! :)
ReplyDeleteAch, już wygląda pięknie! Uwielbiam tę serię.:) Ale tempo to masz!;))
ReplyDeleteAle tempo! Chyba wyszywałaś całodobowo. Piękna hortensja!
ReplyDeletePodziwiam:) chyba machałaś turbo igiełką :)
ReplyDeleteAle efekt powalający!
Hortensja jest cudowna!Cudowna seria!
ReplyDeletewow 7 dni jesteś błyskawicą, cudowna hortensja
ReplyDeleteRewelacyjny haft, uwielbiam takie żywe kolory :)
ReplyDelete