Pocieszajka-niespodzianka dalej jest do rozdania i tak jak pisałam wcześniej jak się ogarnę to wylosuję. Ale spokój chyba nie jest mi ostatnio pisany bo ospa wróciła w nasze progi, tym razem drugie moje dziecię... A więc nie ma na co czekać i wczoraj wieczorem mężuś wylosował....
Luna-malutka
Bardzo proszę o kontakt na kasiakrzyzyk@gmail.com
Pozdrawiam z chaosu ;-)
Gratuluję Lunie a Twojemu dziecięciu Kasiu duuuuużo zdrówka życzę!:)
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko♥
Gratuluję pocieszonej:). Ospa u drugiego malucha była do przewidzenia, ale ją trzeba po prostu przetrwać. Życzę Ci Kasiu dużo siły, a maluszkom dużo zdrowia. Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.
ReplyDeletePrzynajmniej będzie z głowy... Żeby szybko przeszła
ReplyDeletePrzynajmniej będzie z głowy... Żeby szybko przeszła
ReplyDeleteMan nadzieję, że pocieszona się cieszy :) A z ospą tak już jest. Jak byłam mała najpierw na ospę chorowałam ja, potem młodsza siostra, a potem najmłodsza. Potem mama odetchnęła - tak na kilka dni, bo zaczęła się świnka też po kolei :) Zdrówka i cierpliwości!
ReplyDeleteGratuluję Lunie, a ospę lepiej, że dziecko przechodzi teraz, niż jakby było starsze. Oby swędzące krostki dziecku zbytnio nie dokuczyły...
ReplyDeleteGratulacje dla Luny, a ospa dobrze ze za jednym zamachem oboje u mnie zawsze zakaźne przechodzili razem :) Serdeczne pozdrowionka :)
ReplyDelete