Na pierwszy rzut poszły dwie kartki które potrzebowałam na dwa roczki: jeden mojej chrześniaczki a drugi siostrzenicy męża. Karteczki w towarzystwie lalek trafiły już do jubilatek
Kolejna okazja to bierzmowanie siostrzenicy męża. Długo się zastanawiałam jak zrobić tą kartkę aż w końcu zdecydowałam się na "go with the flow" i wyszło tak:
Kartka bardzo się podobała obdarowanej
Na tym okazje się nie skończyły :-). Wcześniej w tym mięsiącu jedna z moich szwagierek się zaręczyła. Trzeba było jakoś ładnie pogratulować. Postawiłam na szykowną elegancję i świetnie trafiłam w gusta przyszłej pary młodej. Powiedzieli że zamówią u mnie zaproszenia na ślub w podobnym stylu :-). A karteczka wygląda tak
No i na sam koniec jutrzejszy dzień mamy. Mąż zamówił u mnie karteczkę dla swojej mamy którą chętnie zrobiłam bo jest ona jedną z moich największych fanek jeśli chodzi o kartki :-). Wszystkim je pokazuje i opowiada że to jej synowa takie robi :-)
Pracowity marzec pod względem karteczek.
Na szczęście się z nimi wyrobiłam. Szycie też na razie odłożone i biorę się za magnolię. Został mi tydzień do przylotu mamy...
Na szczęście się z nimi wyrobiłam. Szycie też na razie odłożone i biorę się za magnolię. Został mi tydzień do przylotu mamy...
Pozdrawiam Was ciepło!
K
Śliczne karteczki, ale najbardziej mi się spodobała ta elegancka z gartulacjami, naprawdę jest wyjątkowa - nie dziwię się, że młodzi zapragnęli mieć takie zaproszenia :)
ReplyDeleteFajne i nie przesadzone aranżacje :)
ReplyDeleteMiłej niedzieli!
Fajne karteczki :) masz wyobraźnię.
ReplyDeleteurocze :)
ReplyDelete