Taki walentynkowy no bo w końcu jeszcze tylko dwa tygodnie... A tutaj niteczki:
To jest nic w porównaniu do innych uczestniczek które mają już pełne słoiczki (!!!) a mamy jeszcze styczeń ;-).
Chciałam Wam podziękować za liczne porady pod ostatnim postem. Jesteście kochane! Stanęło na tym że zaczęłam od nowa i całkiem szybko mi idzie więc nie powinno być tak źle. Na szczęście robiąc na drutach efekty pojawiają się znacznie szybciej niż przy hafcie. Mam nadzieję że w lutym pokażę Wam skończoną poduszkę :-).
Dobrej nocki kochane!!!
Przecież słoiczek ma wystarczyć na rok, więc liczba nitek jak na styczeń jest w pełni uzasadniona:)
ReplyDeleteŚliczna oprawa słoiczka:)
Pozdrawiam!
To prawda,kilka xxx dziennie to kroczek do przodu. Dla mnie dzień bez krzyżyka to dzień stracony;)))
ReplyDeleteCiekawa jestem tego haftu co tak kusi... łobuz jeden;) Pozdrawiam serdecznie.
Najwidoczniej jesteś bardziej oszczędna :)
ReplyDelete