Po pierwsze to zapowiadałam że z hafciku powstanie zawieszka. No i w sobote dzień przed chrzcinami usiadłam przed maszyną:
Na koniec ręcznie zrobiłam lamówkę z koronki i dodałam kokardkę i z efektu jestem bardzo zadowolona. Kocyk też powstał na czas:
No i udało się, prezencik skompletowałam w terminie bo chrzciny były przedwczoraj.
A w zeszłym tygodniu nareszcie zawitał do mnie listonosz z paczuszką od Diany :-). Długo go wypatrywałam i myślałam że się już nie doczekam :-). No a w paczce same skarby! Popatrzcie:
Diano tak bardzo Ci dziękuję za zabawę i prezenty. Jestem zachwycona :). A zakładka już w użyciu bo moja mama przysłała mi książkę którą koniecznie mam przeczytać.
Moja mama zaraziła mnie miłością do książek jak byłam mała i do dziś wymieniamy się książkami które pokochałyśmy.
A ja tak strasznie się stęskniłam za moimi krzyżykami! Tak więc z nowym zapałem zabieram się do roboty. Druga strona już nieźle napoczęta ;-)
Pozdrawiam,
K