Monday 6 June 2016

Gdzie ty bylas???

Witajcie! Pytam się sama siebie bo po tak dużej przerwie pewnie nikt już tu nie zagląda. Patrzę kiedy był ostatni wpis i niedowierzam! 2 misiące...

A co się stało? Szczerze to nic i wszystko chyba. Ale głównie to chwilowy brak chęci do haftu i innych robótek. Sama nie wiem czemu. Może dlatego że mój Sal się zakończyl nagle i pozostawił gorzki smak w buzi. A może przez problemy ze zdrowiem które dzielnie teraz zwalczam. Nie zmienia to faktu że robótki spadły na trzeci lub nawet czwarty plan. 

Ale też nie mogę powiedzieć że nic a nic nie zrobiłam! Najwięcej czasu poświęciłam na robienie na drutach. Już prawie skończyłam sweterek dla córki. Zabrałam sie za szal i nawet go skończyłam ale okazało sie że jego wymiary wyszły zupełnie inne niż wzór podawał więc się zezłościłam trochę i szal czeka na prucie i nowy pomysł. Zaczęłam też inny szal i narazie prace nad nim trwają. 


Jeśli chodzi o haft to za dużo go nie było ale też nie moge powiedzieć że absolutnie wcale nie wyszywałam. Kolejna strona w różach się robi i kuż niewiele zostało do jej zakończenia. Poza tym to żeby trochę tą moją wenę rozniecić to zrobiłam małe zakupy ;-). No bo co lepiej zachęca! Kupiłam sobie haft o ktorym już dawno marzyłam i oczywiście go rozpoczęłam. No i kupiłam też mulinkę i przydasie wśród których znalazł się ten śliczny magnes na igiełki:




To jeszcze nie koniec różności bo powstała jeszcze lalka. Moja sąsiadka poprosiła mnie o uszycie tej lalki dla nowonarodzonej siostrzenicy. 








A więc tyle się zrobiło przez te 2 miesiące. Jak się to razem prezentuje to wygląda na całkiem sporo :-). Mam nadzieję że teraz już będę blogować regularnie...

Pozdrawiam Was serdecznie,
K