Saturday 25 October 2014

Debiut...

Witajcie. Dzisiaj wpadam tylko na chwilkę żeby Wam pokazać moją pierwszą publikację :).

Jakiś czas temu wysłałam maila do gazety The World of Cross Stitching ze zdjęciami poduszeczki którą zrobiłam dla mojej chrześniaczki klik. Nikt mi na tego maila wtedy nie odpisał więc pomyślałam sobie że nic z tego nie będzie. A tu niespodzianka! Przeglądałam najnowszy numer i znalazłam notkę i zdjęcie mojego haftu :)!!! Jakie to superaśne uczucie zobaczyć coś swojego w takiej gazecie kupowanej przez masy :). Jakby wpadła Wam w ręce to zajrzyjcie na 16 stronę.

A tu fotki:



Już bardzo niedługo ogłoszę Candy więc zaglądajcie ;).

Miłego weekendu! Pozdrawiam
K

Friday 17 October 2014

Ribbon Sampler - cz. 3

Hej witajcie. Tak jak obiecywałam pokażę Wam dzisiaj UFO-ka nad którym ostatnio pracowałam. Dla przypomnienia tak było kiedy ostatni raz Wam go pokazywałam:


Dostałam nowej energii kiedy się do niego dorwałam i (hura!) skończyłam cały górny rząd i jedna trzecia haftu jest już za mną :). A tyle przybyło:


Bardzo chciałam zacząć kolejną stronę ale niestety okazało się że na lnie jest tajemnicza plama (ani dzieci ani mąż nie wiedzieli skąd... :)). Więc musiałam zrobić małe pranie. Plama na szczęście zeszła ale w międzyczasie zabrałam się za innego UFO-ka i teraz nad nim siedzę. Dzisiaj jest mój ostatni dzień na zwolnieniu i po weekendzie idę do pracy. Na moje nieszczęście czeka mnie kolejne zwolnienie niedługo bo będę miała usuwane dolne ósemki... :(

No to narazie tyle :). Pozdrawiam!
K

Tuesday 14 October 2014

Fizzy Moon

Witajcie. Troszkę się u mnie ostatnio dzieje jeśli chodzi o hafty dzięki temu że jestem teraz na zwolnieniu. Zabrałam się za jednego UFO-ka którego już niedługo pokażę. Bardzo się cieszę że znowu go ruszyłam bo leżał nietknięty przez rok.

No ale dzisiaj zajrzałam żeby pokazać Wam jedno maleństwo które udało mi się w międzyczasie zrobić. Jest to pierwsza w tym roku ozdoba świąteczna. Zrobiłam ją z zielonego filcu. W środku jest malutki hafcik z misiem Fizzy Moon:


Hafcik jest naprawdę słodziutki i fajnie się go wyszywało. Jedyne co mi dopiekło to backstitche które w sumie bardzo lubię, ale w tym obrazku (prawdopodobnie ze względu na jego mały rozmiar) były one zbyt drobne i musiałam wbijać igłę w środek krzyżyków co było strasznie uciążliwe przez to że wyszywałam na aidzie. Na lnie byłoby sto razy łatwiej.

A tutaj jeszcze fotki samego haftu:



Buziaki Wam ślę i dziękuję za komentarze pod hortensją.
Pozdrawiam,
K

Saturday 11 October 2014

Czas na odpoczynek i... hafty :-)

Dzisiaj pokażę Wam wreszcie ukończony zielnik. French knot-y nie byly takie straszne jak mi się wydawało i zakończenie całości zajęło mi stosunkowo mało czasu. Tak po prawdzie to ukończony haft leżał sobie ponad tydzień i czekał na pranie i prasowanie. I dzisiaj wreszcie się doczekał i tak oto wygląda w całej okazałości:


A tutaj jeszcze kilka zbliżeń:






Jak widzicie nie wyszyłam napisów. Nie podobały się mojej mamie więc je pominęłam. Tak szczerze to sama myślę że bez nich haft wygląda troszkę ładniej.

Oprócz zielnika udało mi się nadgonić dwa inne hafty które już niedługo pokażę. Od dwóch tygodni siedzę w domu na zwolnieniu lekarskim i wiekszość dni mija mi na wyszywaniu. Od tego całego stresu w pracy obniżyła mi się odporność i strasznie sie pochorowałam. Nawet wylądowałam na pogotowiu... Teraz już na szczęście wracam powolutku do siebie i jeszcze jeden tydzień posiedzę w domku a to oznacza jeszcze więcej krzyżyków :-).

Dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze. Jesteście przekochani!

K