Sunday 28 December 2014

Już po Świętach...

Witajcie! Jak Wam minęły Święta? My dzisiaj wracamy do normalności i siedzimy sami w domu. Dzieci się bawią swoimi nowymi zabawkami a my odpoczywamy. Ja wreszcie mogłam sięgnąć po jakąś robótkę...

A dzisiaj pokażę Wam postępy w Novej. Przybywa jej naprawdę szybko! Jak usiądę wieczorem to udaje mi się wyszyć około 4-6 kwadratów. Mimo że ciągle mi się wydaje że wyszywam tymi samymi kolorami to jednak efekt jest zaskakujący bo kwadraty się od siebie zawsze różnią. Najbardziej zachwyca mnie faktura, uwielbiam przesuwać palcem po wyszytych obszarach czego niestety nie da sie przedstawić na zdjęciach.

Teraz pora na zdjęcia. Było tak:

Na chwilę obecną mam wyszyte 74 kwadraciki co stanowi 19% całości:





Od poniedziałku do środy muszę być w pracy ale potem mam urlop do 15 stycznia i lecę do Polski do moich rodziców. Tam wyszywam jak szalona więc może będzie troszkę ciekawych postów :-). 

Pozdrawiam Was ciepło. 
K

Tuesday 23 December 2014

Wesołych Świąt!!!

Witajcie! Jutro już Wigilia i czas na świętowanie. W tym roku nie lecę do domu nad czym ubolewam bo zwłaszcza w czasie świąt brakuje mi bardzo Polski i mojej rodzinki. Wigilia to mój ulubiony wieczór w calusieńkim roku!

Tegoroczną Wigilię przygotowuję sama z pomocą męża który bardzo lubi nasze polskie tradycje. Potraw 12 raczej nie będzie bo po pierwsze nie mam za bardzo czasu je przygotować bo do jutra pracuję a poza tym będę tylko ja z mężem i dzieciakami więc nie chcę przesadzać bo kto to później zje? 

Muszę powiedzieć że będąc tutaj w Irlandii z dumą opowiadam wszystkim o naszych tradycjach świątecznych. 

A więc w tym miejscu chciałabym Wam złożyć życzenia na nadchodzące Święta. Żeby były wesołe, spokojne i przepełnione domowym ciepłem. Cieszmy się naszymi bliskimi którzy nas otaczają w ten magiczny czas. I oby Nowy Rok przyniósł to czego Nam brakowało w tym "starym" i jeszcze więcej :-)


A na zdjęciu jest jedyna wyhaftowana karteczka w tym roku która poleciała do moich ukochanych rodziców :).

Pozdrawiam Was serdecznie,
K

Monday 15 December 2014

Już niedługo...

Witajcie. Mi coraz bardziej udziela się podekscytowanie moich dzieci zbliżającymi się Świętami. Wczoraj byliśmy nawet u Mikołaja żeby się upewnić że dostał listy moich dzieci ;-). I jeden z elfów zapytał rodziców czy wiemy w czym jest magia Świąt? Żaden z nas nie znał poprawnej odpowiedzi a była naprawdę prosta: w dzieciach! No pewnie, to one wierzą że grubas w czerwonym kubraczku zmieści sie w każdy komin i że w jedną noc odwiedzi każdy dom na całym świecie ;-). Szczerze to już nie mogę się doczekać aż moje pociechy otworzą swoje prezenty...

A u nas w domu czekają nas ostatnie przygotowania. Choinka już stoi i w tym tygodniu kupujemy ostatnie upominki wypełniamy szafki kuchenne zakupami spożywczymi żeby w przyszłym tygodniu już nie biegać tylko na spokojnie szykować wszystko w domu... Ciekawe czy nam sie to uda ;-). 

A dzisiaj pokażę Wam ostatnie cztery karteczki które musiałam dorobić bo mi brakło:





Na tym koniec jeśli chodzi o kartki Świąteczne. Mam nadzieję że dojdą na czas bo jedna leci aż do Sydney!

A jak tam Wasze przygotowania?

Pozdrawiam Was ciepło
K

Saturday 13 December 2014

Novy projekt na Nowy Rok

Witajcie. Dzisiaj będzie o swędzących rączkach hafciarek :-).

Jak już wcześniej wspominałam zakochałam się w projekcie Genny Morrow "Nova". A była to miłość od pierwszego wejrzenia... Jedna z dziewczyn z hafciarskiej grupy na FB wrzuciła zdjęcie gotowego haftu i oniemiałam! Był idealny, nie mogłam oderwać oczu! 

No i wtedy chodziła mi po głowie tylko jedna myśl: CHCĘ! Zaczęłam poszukiwania schematu. Znalazłam go w sklepie internetowym ABC Stitch Therapy, którego nie polecam bo schemat owszem doszedł ale po trzech miesiącach i dwóch upomnieniach! Jak przyszedł schemat to szalałam z radości. Cały wieczór oglądałam sobie schemaciki wszystkich kwadracików ale że nigdy wcześniej nie miałam styczności z needlepointem to i tak nie wiedziałam co mnie czeka! 

Przyszła pora na zamówienie muliny i monokanwy. A muliny potrzeba naprawde sporo... Zamówiłam metariały też w sklepie internetowym, ale tym razem 123 Stitch. Zawsze zamawiam tam mulinę bo nawet z przesyłką ze stanów jest dużo tańsza. 

W międzyczasie gdy czekałam na materiały poprosiłam męża żeby mi zrobił ramę z drewna na którą naciągnę materiał. Poszło gładko i w pół godzinki była rama. Ale też był już koniec listopada więc postanowiłam że będę silna i zacznę Novą w Nowym Roku. Teraz możecie zacząć się śmiać :-). 

Oczywiście jak przyszły mulinki to ciężko było skupić uwagę na "starych" haftach. No to w jeden wieczór stwierdziłam że ponawijam mulinę na bobinki. Kolejny wieczór pomyślałam że porobię kratki na kanwie, a co ;-). Ach swędziały mnie te łapki niemiłosiernie! Aż w jeden wieczór naciągnęłam kanwę z mężem i się wzięłam do roboty! Po prostu nie umiałam już dłużej czekać. 

Kwadraciki poleciały jeden za drugim. każdy zupełnie inny. Każdy nowy kwadracik był jak nowy haft. No i nim się obejrzałam mam już całe dwa rzędy...



Tak naprawdę już mam dwa i pół ale nie zrobiłam zdjęć :). A wrażenia? Wyszywa sie naprawdę cudownie. Niektóre kwadraciki zajmują mała chwilkę a inne są naprawdę czasochłonne ale tak czy siak haftu przybywa naprawdę szybko. Schemat jest bardzo czytelny i w niektórych miejscach pozwala na użycie własnej inwencji twórczej.

A jeśli chodzi o Nowy Rok to już znalazłam inny projekt który może wtedy zacznę :-). 

Mam nadzieję że wytrwaliście do końca bo troszkę się rozpisałam ;-). 

Miłego weekendu!
K

Wednesday 10 December 2014

Zimowe love

Witajcie! Dzisiaj wreszcie zaprezentuję mój najnowszy haft. Oj robił się i robił. Sama nie wiem czemu aż tyle czasu mi to zajęło... Ale jest i to już wyprany i uprasowany słodki hafcik Belle & Boo:



Teraz czeka na wykorzystanie i tu ciągle zmieniam zdanie bo raz chcę go ładnie oprawić a potem sobie myślę żeby zrobić fajną poduszkę z dodatkiem koronki, guzików itp. No nic narazie sobie leży i czeka aż podejmę jakąś decyzję...


Jeśli chodzi o detale techniczne to wyszywałam na lnie naturalnym Permin 32ct muliną DMC. Wzorek mam z magazynu Cross Stitcher i w tym numerze było ich więcej, więc niewykluczone że jeszcze jakiś wyszyję... A wyszywało mi się naprawdę fajnie. Myślałam że będę się wściekać przy wyszywaniu śniegu, ale nie było to aż takie tragiczne i szczerze to dla efektu końcowego warto się pomęczyć... 




Kolorystyka jest naprawdę super ale jest jeden kolorek na kurtce chłopca który bym podmieniła gdybym wyszywała jeszcze raz. A to dlatego że na obrazku widać było że sie odznacza a w rzeczywistości zupełnie sie zlał z resztą kurtki. Ale to tylko szczegół który i tak nie odbiera urody całości...


Następny wpis też będzie hafciarski więc zaglądajcie ;-). I dziękuję za miłe słowa pod moimi kartkami. Muszę powiedzieć że niektórych waszych typów wogóle sie nie spodziewałam! 

Pozdrawiam
K

Wednesday 3 December 2014

To już grudzień (!!!)

Witajcie! Nie wiem jak Wy ale ja gdzieś zgubiłam listopad... Calusieńki przeleciał mi jak błyskawica! No i przyszło małe przypomnienie od koleżanki że obiecałam jej karteczki. No to wzięłam sie zaraz do roboty i machnęłam 7 na raz i razem z poprzednią trójką miałam 10 czyli zadanie wykonane :-). W międzyczasie okazyjnie udało mi się kupić śliczny świąteczny papier i oto są:

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

A która Wam się najbardziej podoba?

Już niedługo nowe hafciki. Już Wam to obiecuję od dawna ale naprawdę już prawie skończyłam :-). 
Pozdrawiam,
K

Monday 1 December 2014

Creative Blog Tour


Witajcie! Tak jak już wiele z Was wzięłam udział w zabawie Creative Blog Tour. Nominowała mnie Małgosia z bloga Zadziergana Owieczka. Małgosiu jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za zaproszenie do wspólnej zabawy. Jeśli jeszcze nie znacie Małgosi i jej bloga to koniecznie do niej zajrzyjcie. Z tytułu jej bloga łatwo wywnioskować że jest bardzo zajętą osóbką ;-). Wspaniale szydełkuje i robi na drutach no i oczywiście pięknie haftuje. Na jej blogu panuje cudna atmosfera a Małgosia ma świetne poczucie humoru i da się to wyczuć w jej blogowych postach :-).

Jako część zabawy odpowiem teraz na pytania żebyście mogli mnie troszkę lepiej poznać. 

1.  Nad czym obecnie pracuję.

Zbliżają się Święta więc jestem bardzo pochłonięta robieniem kartek. Zrobiłam już te zamówione i teraz jeszcze muszę zrobić te co sama wyślę. Poza tym męczę pewien zimowy hafcik. Już zostało bardzo niewiele ale ciągle coś i nie mogę go za chiny skończyć. Mam nadzieję że już niedługo go u mnie zobaczycie.

2. Czym moja praca różni się od innych?

Niczym i wszystkim :-). To jest właśnie cudne zwłaszcza w hafcie że 10 osób może wyszywać ten sam wzór a każdy będzie inny bo każda użyje innego materiału, dobierze inne nici a potem oprawi lub uszyje poduszkę. Dla każdego coś dobrego :-)

3. Dlaczego piszę o tym co tworzę. 

Jak zajęłam się haftem to brakowało mi towarzystwa o podobnym zainteresowaniu. Chciałam o tym rozmawiać i oglądać prace innych. Na początku dołączyłam do hafciarskiej grupy na facebooku ale po jakimś czasie dotarło do mnie że wolę własne miejsce gdzie przy okazji będę mogła sobie pogadać od serca. I blog okazał się strzałem w dziesiątkę. 

4. Jak odbywa się mój proces tworzenia/pisania

Jestem beznadziejna w planowaniu czegokolwiek i każdy nowy projekt zaczyna się od impulsu. Czasem przypominam dziecko w sklepie z zabawkami które coś chce teraz zaraz i koniec. Naturalnym efektem takiego impulsu jest składzik UFOków który stopniowo się powiększa. A jak już coś stworzę to piszę żeby jak najszybciej Wam to pokazać

I teraz powinnam nominować kolejne blogi ale niestety pojawił sie mały problem... Wysłałam kilka maili z zaproszeniem do zabawy i niestety odpowiedzi były odmowne z różnych przyczyn które absolutnie rozumiem i nie chowam urazy ani się nie obrażam. Po piątej odmowie poddałam się głównie z braku czasu bo w środę wyjechałam z mężem na rocznicowy urlop. Wybaczcie że psuję zabawę. Ale tak szczerze to zajrzyjcie na którykolwiek z blogów które czytam bo każdy jeden jest cudowny i inspirujący!

Pozdrawiam Was serdecznie!

Friday 21 November 2014

Dwa czy cztery piorka?

Witajcie. Na początku chciałam Wam podziękować za wszystkie komplementy pod moim zeszłorocznym dorobkiem hafciarskim ;-). Naprawdę motywujecie mnie do dalszej pracy...

Ostatnio doznałam ciężkiego szoku kiedy zorientowałam się że minęła już połowa listopada i wypadałoby przygotować się troszkę do nadchodzących świąt... A nie miałam wtedy ani pół prezentu a już nie wspomnę o kartkach, ozdobach itp...

Od tamtej pory udało mi się pokupić prezenty dla dzieciaków i jestem w trakcie haftowania słodkiego zimowego obrazka. Kupiłam też materiały na świąteczne kartki których mam już aż trzy ;-). Karteczki zaraz Zobaczycie, ale chciałam najpierw Wam pokazać coś co zakupiłam z myślą żeby to przetestować...



Wygląda troszkę jak grzebień, ale do włosów się tego raczej nie używa... :-). Jestem troszkę enigmatyczna wybaczcie. A więc zobaczcie same:



Za pomocą tego "grzebienia" można zrobić przeróżne kokardki które są cudownie równiutkie i wyglądają jak kupne!!



Można zrobić 2 piórka lub więcej albo użyć na raz dwóch różnych wstążek. A najfajniejsze jest to że można zrobić najmniejszą i najsłodszą w świecie kokardkę w kilka sekund...



Dla porównania zrobiłam zdjęcie w towarzystwie zwykłej szpilki. Prawda że jest cudowna?

Z przesyłką kosztowało mnie to 25 euro i po zrobieniu jednej kokardki od razu wiedziałam że nie pożałuję tego zakupu. Naprawdę gorąco polecam. "Grzebień" przyszedł z płytą DVD:



A teraz pokażę Wam moje pierwsze tegoroczne karteczki:







Kakardki zrobiłam sama ;-). Przyznam się że te pierwsze trzy plus kilka kolejnych idą na sprzedaż. Koleżanka z pracy poprosiła mnie żebym sprzedała jej 8 kartek bo chciałaby wysłać do rodziny coś wyjątkowego bo nie może w tym roku polecieć do domu na święta. Mam nadzieję że jej nie zawiodę. 

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego weekendu!

Friday 14 November 2014

Dziś mija rok...


Witajcie. Jak już wiecie dziś obchodzę blogowy roczek i ranek zaczęłam na słodko ;). Muszę powiedzieć że ten rok zleciał mi bardzo szybko i mimo że ciągle mi się wydawało że nie mam czasu i się grzebię ze swoimi haftami to jednak sporo z nich udało mi się ukończyć...










Oprócz haftów zrobiłam też sporo kartek, wzięłam udział w kilku zabawach i akcjach i przede wszystkim cudownie się bawiłam w Waszym towarzystwie i na waszych blogach. 

No i jakie mam teraz plany na mój drugi blogowy rok? No cóż będę robiła to co dotychczas ale mam zamiar troszkę więcej malować. Jeszcze nie wiem kiedy ale niestety mój pędzelek przez to że tak sporadycznie po niego sięgam jest bardzo ciężki. No i chciałabym powykańczać te moje UFOki biedne...

Poza tym stwierdziłam że czas na zapoznanie się z nową techniką rękodzieła... A tak się składa że ta nowa technika idzie ręka w rękę z moim ostatnim wyśnionym marzeniem:


Kanwa już jest, mulinki już lecą i drewno na ramę też już jest... Wieczorami studiuję sobie schemat który jest w postaci grubej księgi A4 :-). Needlepoint jest dla mnie narazie jedną wielką niewiadomą i nawet nie wiem czy mi się spodoba. Ale dla tego efektu końcowego jestem w stanie przejść przez mękę :-). 

No tak ja tu gadu gadu a Wy czekacie na wyniki. Mam nadzieję że dotrwałyście ;-). A więc bez dalszego przedłużania oto one:

 

Zestaw Dimensions poleci do Zadzierganej Owieczki! Małgosiu serdecznie Ci gratuluję i poproszę o adresik na maila kasiakrzyzyk@gmail.com

Dziękuję Wam za wszystkie zgłoszenia. Mam nadzieję że będziecie dalej do mnie zaglądać. Na pocieszenie kwiatek :-)


Pozdrawiam Was serdecznie!!!