Friday 24 April 2015

Do trzech razy sztuka?

Witajcie. W ostatnim poście wspomniałam o chwilowym ataku niepoczytalności :-). Wydaje mi sie że wiele z nas hafciarek tego doświadczyło i trudno jest wyjaśnić skąd te napady się biorą :-).

Ale może zacznę od początku... W zeszlym roku koło lutego zachciało mi się dużego projektu... Podziwiałam postępy w kolosach u wielu z Was i stwierdziłam że ja też coś dużego wyszyję. Skupiłam poszukiwania w darmowych źródłach i były to głównie schematy Heaven and Earth Designs czyli w skrócie HEADy. Wybrałam wzór klik i prace nad nim ruszyły. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że mając już zaczęty haft ja kontynuowałam poszukiwania (kolejny niewyjaśniony fenomen u hafciarek, chciałoby się zapytać po kiego diabła???). 

Dalsze poszukiwania były owocne w porzucenie HEADa i rozpoczęcie nowego haftu Victoria's Dream klik. Wzór odnalazłam najpierw na jakiejś chińskiej stronce na której troszkę się bałam kupić schemat. Z pomocą dziewczyn z FB udało sie znaleść darmowy schemat. Był troszkę mniejszy i miał mniej kolorów ale bardzo mi na nim zależało więc bez skrupułów porzuciłam inne hafty i zaczęłam go wyszywać. Już przy pierwszej stronie naszły mnie wątpliwości bo musiałam podmienić 2 kolory... Mimo wszystko wyszywałam dalej. Na drugiej stronie mało się działo wiec wątpliwości się rozwiały aż przyszła strona trzecia... Wszystkie kolory były nie takie, z efektu byłam coraz bardziej niezadowolona aż nadszedł moment kiedy powiedziałam koniec. Nawet nie napisałam o tym na blogu bo naprawdę nie było o czym...

Historia z tym haftem była dla mnie dobrą przestrogą. Jest tyle darmowych wzorów w sieci, niektóre wydają się ok po innych widać że jest to słaba przeróbka zdjęcia. Niestety o niektórych słabych przeróbkach możemy sie dowiedzieć dopiero w trakcie wyszywania. Ja na szczęście nie mam sentymentu do haftów które rozpoczęłam a wiem że ich nie skończę bo np wzór mi się nie podoba lub nie jestem zadowolona z efektów. Owszem szkoda zmarnowanego czasu i materiałów ale mi bardziej szkoda czasu który trzeba jeszcze włożyć w dokończenie czegoś co mi się nie podoba. Życie jest zbyt krótkie!

No ale ja tu trochę odchodzę od tematu :-). Tymczasowa niepoczytalność... No więc po tych moich przejściach na długo się wyleczyłam z dużych wzorów i trzymałam sie od nich z daleka. Miałam jedno postanowienie że jeśli jeszcze kiedyś coś to będzie to wzór rzetelnej firmy. I jednego dnia po przecztaniu wpisu na blogu Haftowany Petersburg o pięknym hafcie Golden Kite postanowiłam zajrzeć na ich stronkę. Tyle tam piękna ale nic mnie nie kusiło bo wiem że wzory tej firmy mają łączone kolory a ja jednak wolę haftować jedną nitką na drobnej tkaninie. Aż mi sie rzuciło w oczy że niektóre wzory maja też wersję "solid colours" co oznacza że nie ma łączenia! No to hulaj dusza przepadłam na dobre :-)

Wybrałam...


Co mnie urzekło w tym obrazie? Chyba wszystko :-). Zwłaszcza kolory i klasyczna kompozycja. Przepych a zarazem prostota trudno to opisać. Ale nie ważne bo schemat zakupiłam i resztkami silnej woli haftowałam dalej śpiącą wróżkę. Dzięki temu że tak fajnie się ją wyszywa długo udało mi sie powstrzymać przed nowym haftem ale w końcu nie wiadomo czemu hamulce puściły i mogłam myśleć już tylko o wazonie z różami. I tak w trochę ponad tydzień wyszyłam pierwszą stronę...







Stron będzie razem 20. Haft ma wymiary 200x346 krzyżyków i 109 kolorów. Mam nadzieję że tym razem jednak wytrwam i go dokończę. Dziś wieczorem zaczynam drugą stronę :-)

Bardzo się dziś rozpisałam ale chcę Wam jeszcze coś pokazać. Chciałam zapobiec odznaczaniu się poszczególnych stron w hafcie więc nie kończę strony równą linią. Zastanawiałam się co zrobić żebym nie musiała wertować kartek i liczyć za każdym razem gdy dochodzę do brzegu i wymyśliłam takie coś:


Zanim zaczęłam wyszywać zapisałam sobie przy każdym znaczku na brzegu ile krzyżyków zajmuje ten znaczek na następnej stronie. Kreseczka oznacza zero czyli w danym miejscu mogę zakończyć. Jeśli jest numerek 2 to wyszywam o dwa krzyżyki więcej itd. Ameryki pewnie nie odkryłam ale pomyślałam że się z Wami tym pomysłem podzielę, a nuż komuś przypadnie do gustu :).

Jeśli dotrwaliście do końca to przesyłam gorące pozdrowienia ;-)

I bardzo dziekuję za tak miłe komentarze pod Pinokiem!!!

Buziaki
K

18 comments:

  1. Piękne róże...będę Ci kibicować w tej Twojej niepoczytalności :)

    ReplyDelete
  2. Wzór przepiękny, będę śledzić postępy! Dziękuję za poradę, mnie się przyda :)

    ReplyDelete
  3. Ciekawy sposób, ale ja właściwie nie ograniczam się do krzyżyków w jednej linii i takie same znaczki na następnej stronie haftuję w całym bliższym obszarze :)

    ReplyDelete
  4. Kurcze, ale piękny ten wzór!
    Bardzo mocno będę trzymać kciuki za to abyś go sprawnie ukończyła. A ja k za długo nie będzie się pojawiał na blogu, będę Cię dziobać :D
    I fajny pomysł z tym odznaczaniem kolejnej strony. Ja wprawdzie headów nie haftuję, ale zdarzają się wzory kilku stronicowe. Uściski!
    P.S. Znam jedną taką stronkę, na której jest mnóstwo wzorów właśnie tych wielkogabarytowych.....ale kusić Cię nie będę :D

    ReplyDelete
  5. Dokładnie w tym wszystkim widzę siebie. Też nie koncze stron równą linią, dlatego z Twojego pomysłu skorzystam jak najbardziej. Aż mi się zachciało mojego haeda wyszywac.Wzór wybralas śliczny. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  6. Przepiękny wzór wybrałaś Kasieńko!
    będę Co mocno kibicować i z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę :)
    Pozdrawiam ☺

    ReplyDelete
  7. fajny pomysl, skorzystam :)
    piekny wzor :) kibicuje :)

    ReplyDelete
  8. Cudny wzór wybrałaś :) Uwielbiam kwiatowe wzory - będę kibicować

    ReplyDelete
  9. Bo my hafciarki mamy coś z głową, wiec zupełnie sie nie przejmuj tylko haftuj ile wlezie.

    ReplyDelete
  10. Piękny wybór. będę trzymać kciuki za dalszą pracę.

    ReplyDelete
  11. Konsekwencja :D Lol, to jak u mnie ;)

    ReplyDelete
  12. piękny wzór :) trzymam kciuki za ukończenie i dobrze zrobiłaś, że zdecydowałaś się na pojedynczą nitkę - podwójna to prawdziwa gehenna

    pozdrawiam ;)

    ReplyDelete
  13. Prześliczny wzór! Ale mnóstwo pracy przed Tobą...
    Hafty, w których jest zapełnione także całe tło, haftuję zasadniczo w obrębie jednego wyznaczonego kwadratu, ale jeśli mam jeszcze nawleczoną nitkę, a w pobliżu kwadratu są krzyżyki w tym samym kolorze, to też je od razu wyszywam. Tak więc u mnie też nie ma nigdy zakończenia prostą linią.

    ReplyDelete
  14. Wzór jest przepiękny i klasyczny wiec będzie cieszył oko zawsze. Trzymam kciuki!

    ReplyDelete
  15. Witaj Kasiu! Twój haft jest śliczny, zawsze podziwiam takie prace. Dziękuję za wizytę na blogu. Moja praca- storczyki to - Technika zdobienia na pergaminie(kalce technicznej o gramaturze 160)-tzw. Pergamano.
    Ty wyszywasz krzyżyki a ja je dzióbię i wycinam.Narzędzia i materiały można kupić na Enitan. pl lub Pergaminart.pl. Polecam i pozdrawiam

    ReplyDelete
  16. Fajny pomysł z zaznaczaniem stron, skorzystam. Kwiaty piękne. Pozdrawiam

    ReplyDelete